Czy Lech ma jeszcze szansę na obronę tytułu?

Rok 2022 w wykonaniu Lecha Poznań był rewelacyjny. Mistrzostwo Polski na stulecie klubu, awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy i perspektywa gry w Europie na wiosnę. Kibice „Kolejorza” wciąż dodatkowo liczą na obronę tytułu najlepszej drużyny w kraju, chociaż strata do liderującego Rakowa na tym etapie sezonu jest spora. Czy Lecha Poznań stać na drugi z rzędu triumf w lidze?

Wszystko zależy od Rakowa

Najpoważniejszym kandydatem do tytułu mistrzowskiego w sezonie 2022/2023 jest Raków Częstochowa. To właśnie od piłkarzy Marka Papszuna zależy to, czy największy sukces w historii klubu będzie miał miejsce już w obecnych rozgrywkach. Na czas zimowej przerwy Lech Poznań notuje do ekipy z Częstochowy stratę 13 punktów, jednak różnica ta może zostać pomniejszona do dziesięciu „oczek”. „Kolejorz” ma bowiem do rozegrania zaległy mecz z Miedzią Legnica, a fani niebiesko-białych już teraz dopisują „Dumie Wielkopolski” potencjalne 3 punkty za wygranie tego spotkania. Dobra gra Lecha Poznań nie wystarczy do obrony tytułu, ponieważ nawet przy kilku potknięciach Rakowa strata wydaje się być trudna do odrobienia. Drużyna Marka Papszuna musiałaby notorycznie zacząć gubić punkty, co biorąc pod uwagę potencjał kadrowy wydaje się być mało prawdopodobne. Piłka nożna jest jednak nieprzewidywalna, więc wszystko jest teoretycznie możliwe.

W tym tekście na początku rozgrywek zastanawiano się na tym, jak potoczą się tegoroczne rozgrywki: https://www.gazetapolska.pl/czy-ekstraklasa-nas-zaskoczy-kto-wygra-obecny-sezon. Jak widać, pojawiło się parę niespodzianek.

Co czeka Lecha Poznań wiosną?

Argumentem przemawiającym za niewielkimi szansami na obronę tytułu jest również fakt, że wiosna zapowiada się równie intensywnie co jesień. Przeciwnikiem „Kolejorza” w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy jest bowiem norweskie Bodo/Glimt, czyli zespół określany mianem drużyny zbliżonej poziomem do Lecha Poznań. Po meczach z hiszpańskim Villareal wielu kibiców jest optymistami i przewiduje pewny awans piłkarzy z Polski — warto jednak pamiętać o tym, że może się to wówczas wiązać z mniejszymi szansami na obronę tytułu mistrzowskiego. Więcej spotkań do rozegrania przekłada się na większe obciążenie i zmęczenie piłkarzy. W takiej sytuacji piłkarze Lecha Poznań musieliby wejść na poziom prezentowany w ubiegłych rozgrywkach, aby skutecznie rywalizować na wiosnę na dwóch frontach.

Nieoczekiwany mistrz

Według ekspertów piłkarskich najważniejszym rywalem Lecha w walce o tytuł będzie Raków Częstochowa, jednak ostateczne rozstrzygnięcie może okazać się bardziej zaskakujące. „Kolejorz” wciąż musi spoglądać na formę Pogoni i Legii, które na obecny moment wciąż plasują się na wyższych lokatach w tabeli. Dodatkowo rewelacje sezonu w postaci Widzewa Łódź i Wisły Płock wciąż realnie liczą się w walce o najwyższe cele. Taka sytuacja sprawia, że w górnej części zestawienia zapanował punktowy „ścisk”. Różnice pomiędzy poszczególnymi drużynami są niewielkie, dlatego w przypadku fatalnej wiosny Rakowa szanse na mistrzostwo może zachować nawet siedem zespołów. Ostateczne rozstrzygnięcie będzie znane dopiero w maju i do tego czasu kibice po raz kolejny będą mogli podziwiać wyrównaną walkę polskich drużyn, w której „Kolejorz” ponownie może okazać się zdecydowanie najlepszy. Faworytem jednak pozostaje Raków i to na Marku Papszunie ciąży presja, z jaką wiążą się duże oczekiwania fanów klubu.