Kryminalni z Jaworzna ustalili i zatrzymali kobietę podejrzaną o udział w oszustwie metodą „na policjanta”. 29-latka, wspólnie z innymi osobami, jest podejrzana o oszukanie 75-letniej mieszkanki Jaworzna na ponad 23 tys. zł. Prokurator zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.
Policjanci wydziału kryminalnego komendy w Jaworznie otrzymali informację o 75-latce, która prowadziła rozmowę telefoniczną z kobietą podającą się za funkcjonariuszkę Policji. Oszustka zapewniała, że policja ściga grupę przestępczą, która podrobiła jej dowód osobisty w celu zaciągnięcia pożyczki. Następnie poinformowała pokrzywdzoną, aby w celu weryfikacji jej danych zadzwoniła na numer policji. Zgodnie z instrukcją, bez rozłączania się z rozmówczynią, jaworznianka wybrała numer 997, gdzie potwierdzono, że kobieta, która do niej dzwoni jest policjantką z Katowic. Po ponownym przełączeniu, kobieta wypytywała pokrzywdzoną o konto bankowe oraz posiadaną w domu gotówkę. Otrzymując od niej potwierdzenie, że dysponuje większą sumą pieniędzy w domu, oszustka poinformowała ją, aby spakowała banknoty do reklamówki, ponieważ policja będzie musiała z nich ściągnąć odciski palców. Dodała, że pieniądze będą zwrócone po wykonanych czynnościach. Następnie poleciła czekać na kobietę, której po wypowiedzeniu umówionego hasła pod jej domem, ma przekazać pieniądze. 75-letnia jaworznianka uwierzyła i po kilku minutach przed jej posesją przekazała reklamówkę z gotówką w kwocie ponad 23 tysięcy złotych nieznanej kobiecie. 75-letnia jaworznianka została poinformowana, że pieniądze zostaną zwrócone przez policję w ciągu godziny, co jednak nie nastąpiło.
Zebrane dane i wnikliwa praca jaworznickich kryminalnych spowodowała, że mundurowi ustalili, gdzie przebywa 29-letnia kobieta, która zgłosiła się do mieszkanki Jaworzna po odbiór pieniędzy. W mieszkaniu oszustki w Chorzowie przebywał też jej partner, który był poszukiwany listem gończym przez inną jednostkę. Po zatrzymaniu, obie te osoby przetransportowano do policyjnego aresztu, a następnie śledczy przedstawili 29-latce zarzut oszustwa, podczas którego działała wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami. Tego samego dnia kobieta trafiła do prokuratury, gdzie została objęta policyjnym dozorem. Za to przestępstwo grozi jej kara do 8 lat więzienia.
Po raz kolejny apelujemy o ostrożność. Telefony od oszustów nie zawsze muszą zakończyć się dla nas stratą finansową. Pamiętajmy, że policjanci nigdy do nikogo nie dzwonią, aby poinformować o prowadzonej akcji. Nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy. W sytuacji, gdy ktoś się z nami kontaktuje i podaje za policjanta, prosząc o wypłatę gotówki, należy natychmiast powiadomić najbliższą jednostkę Policji. Pamiętajmy również, że wybranie numeru 997, bez wcześniejszego odłożenia słuchawki, nie połączy nas z numerem alarmowym Policji.